Godziny otwarcia

pon. - pt.: 8:00 - 18:30

Zespół zamrożonego barku (adhesive capsulitis) to choroba, która dotyczy torebki stawowej i struktur okołostawowych barku. W odróżnieniu od wielu innych schorzeń ortopedycznych, nie zawsze pojawia się po urazie. Zazwyczaj rozwija się powoli, bez wyraźnej przyczyny. Charakteryzuje się bólem, sztywnością i ograniczeniem ruchomości, które mogą trwać miesiącami, a nawet latami. Dla wielu pacjentów oznacza to ogromne trudności w codziennym funkcjonowaniu: problem z podniesieniem ręki, sięgnięciem po przedmiot czy założeniem kurtki.

Przeczytaj również: Stres a napięcie mięśni – jak fizjoterapia i masaż mogą pomóc?

Spis treści:

Zespół zamrożonego barku. Patofizjologia i przyczyny

Podstawą choroby jest proces zapalny torebki stawowej, prowadzący do jej włóknienia i zgrubienia. Torebka traci elastyczność, a przestrzeń stawowa ulega zwężeniu. W konsekwencji nawet proste ruchy stają się bolesne lub niemożliwe.

Nie ma jednej przyczyny wywołującej zespół zamrożonego barku, ale znane są czynniki sprzyjające. Należą do nich zaburzenia endokrynologiczne (szczególnie cukrzyca), choroby tarczycy, długotrwałe unieruchomienie kończyny, a także urazy barku i przewlekłe przeciążenia mięśni. Warto podkreślić, że schorzenie częściej dotyka osoby między 40. a 60. rokiem życia.

Etapy rozwoju schorzenia

Choroba przebiega etapami, które mogą trwać łącznie nawet do 3 lat.

  • Faza zamrażania. Stopniowo narasta ból, najczęściej nasilający się w nocy. Pacjent zauważa coraz większe trudności w wykonywaniu ruchów.
  • Faza zamrożenia. Ból często maleje, ale ruchomość stawu jest znacząco ograniczona. Bark staje się sztywny i „zablokowany”.
  • Faza rozmrażania. Ruchy stopniowo wracają, ale proces ten wymaga czasu, zaangażowania i odpowiedniej terapii.

Każda z tych faz wymaga nieco innej strategii postępowania fizjoterapeutycznego.

Jak fizjoterapia wspiera leczenie zamrożonego barku?

Fizjoterapia odgrywa centralną rolę w procesie leczenia, ponieważ nie istnieje szybkie farmakologiczne rozwiązanie dla tego problemu. Właściwie dobrane techniki pomagają redukować ból, zapobiegać dalszemu usztywnianiu stawu i stopniowo odzyskiwać zakres ruchu.

W początkowych fazach stosuję metody łagodzące objawy – mobilizacje w odciążeniu, terapię manualną oraz delikatne ćwiczenia poprawiające krążenie i elastyczność tkanek. Z czasem wprowadzam bardziej dynamiczne ćwiczenia czynne i bierne, które mają na celu rozciągnięcie skróconych struktur i aktywizację osłabionych mięśni.

Techniki terapeutyczne

Dobieram metody pracy zależnie od fazy choroby, ogólnego stanu pacjenta oraz jego celów. W terapii stosuję między innymi:

  • terapię manualną, która poprawia ruchomość stawu i zmniejsza napięcia w tkankach,
  • ćwiczenia w odciążeniu, np. z wykorzystaniem systemów podwieszeń,
  • techniki PNF, które wspierają aktywizację mięśni i przywracanie prawidłowych wzorców ruchowych,
  • neuromobilizację, jeśli dochodzi do podrażnienia struktur nerwowych,
  • ćwiczenia rozciągające i wzmacniające, które pacjent wykonuje również w domu.

Dlaczego ważna jest szybka interwencja?

Im wcześniej pacjent zgłosi się do fizjoterapeuty, tym większa szansa na ograniczenie negatywnych zmian w torebce stawowej. Odkładanie terapii powoduje, że struktury stają się coraz bardziej włókniste. Natomiast proces odzyskiwania ruchomości trwa dłużej. Zdarza się, że osoby trafiające do mnie po wielu miesiącach choroby wymagają bardziej intensywnych i długotrwałych programów terapeutycznych.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *